Piątkowe oesy o łącznej długości 134 kilometrów rozegrano na szutrowych drogach w okolicach Faro.
- Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej jazdy. Samochód sprawuje się świetnie, mamy dość bezpieczną przewagę nad rywalami. Na przedostatnim odcinku mieliśmy tylko problemy z interkomem, nie słyszałem uwag pilota i straciliśmy wtedy dużo czasu - powiedział Michał Kościuszko.
Na drugim miejscu w klasyfikacji juniorów uplasował się w piątek Francuz Yoann Bonato, ze stratą 41 sekund do Polaka, a trzeci był Holender Kevin Abbring (strata 56,9 s.). Rajd odbywa się w dobrych warunkach pogodowych, jest słonecznie, temperatura wynosi ok. 22 st. Celsjusza; podobnie ma być w weekend.
W sobotę zawodnicy będą mieli do pokonania kolejnych sześć szutrowych oesów o łącznej długości 145 km. Start nastąpi o godz. 9.40, a około godz. 19.30 na mecie powinni pojawić się pierwsi kierowcy.
- Dziś przejechaliśmy najszybsze odcinki rajdu. Jutro przed nami bardziej kręte odcinki, więc zmienimy setup samochodu. Czekają nas jeszcze dwa dni ciężkiej pracy, a ja zrobię wszystko, żeby zakończyć te zawody na pierwszym miejscu - opowiada kierowca Suzuki.
Rajd Portugalii jest organizowany od 1968 roku. W latach 1973-2001 i w 2007 roku był w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata, zyskując miano jednej z najtrudniejszych imprez. W tym roku Rajd Portugalii ponownie jest eliminacją WRC. Jego trasa liczy 1165 km i zawiera 18 odcinków specjalnych o łącznej długości 361 km. Rajd odbywa się na trasach szutrowych – wyjątkiem są dwa super oesy o nawierzchni asfaltowej, rozgrywane na specjalnie przygotowanym torze na stadionie Algavre pod Faro (na rozpoczęcie i na zakończenie zawodów).