Podobnie jak w sobotnim wyścigu także i w porannej próbie na torze w Spielbergu doszło do sporego zamieszania tuż po starcie do wyścigu serii GP3. Autorem poważnej kraksy był tym razem Antonio Fuoco. [ad=rectangle]
19-letni Włoch, który zajął drugie miejsce w sobotnim wyścigu kompletnie zapomniał o dohamowaniu do drugiego zakrętu i uderzając w bolid Janna Mardenborough wyleciał w powietrze, po drodze uszkadzając jeszcze auto Sandy Stuvika.
Eliminacja kolejnych kierowców z czołówki mocno ułatwiła zadanie reszcie stawki. Z tyłu przebijał się między innymi Oscar Tunjo. Kolumbijczyk dostał w prezencie trzy pozycje (po starcie z 9. pola), a dzięki świetnej taktyce i oszczędzaniu opon na końcówkę był sprawcą nie lada sensacji.
W drugiej połowie wyścigu kierowca Tridentu mijał jak tyczki kolejnych zawodników, aby na 15 okrążeniu poradzić sobie z liderem Marvinem Kirchhöferem po fantastycznym ataku po zewnętrznej.
Podium niedzielnego wyścigu uzupełnił Esteban Ocon, który podobnie jak w sobotę finiszował na trzeciej pozycji. Czwarty był na mecie zwycięzca pierwszego wyścigu Luca Ghiotto.
Świetnie poradził sobie także Artur Janosz, który po starcie z 21. pola awansował aż na 11. miejsce. Kierowca Tridentu parę razy skorzystał z problemów innych zawodników (kolizja Fuoco), a do tego sam uczestniczył w kilku pojedynkach z których wychodził zwycięską ręką.
Na ósmym okrążeniu doszło do polskiego pojedynku, gdy w walce o 12. lokatę Janosz sprytnie wymanewrował Aleksandra Bosaka. Drugi z Polaków finiszował ostatecznie na 17. pozycji po starcie z 16 pola.
Czołówka 2. wyścigu GP3 w Austrii:
1. Oscar Tunjo (Trident)
2. Marvin Kirchhoffer (ART) +3,0
3. Esteban Ocon (ART) +3,4
1. Luca Ghiotto (Trident) +4,0
5. Emil Bernstorff (Arden) +5,3
...
11. Artur Janosz (Trident) +18,9
17. Aleksander Bosak (Arden) +28,3
na Instagramie 
na Facebooku 
