- Nie czuję się jak drugi kierowca. Będę naciskać jak tylko się da - powiedział Kimi Raikkonen, który broni tytułu mistrza świata wywalczonego w 2007 roku.
- Nie będzie to łatwe, ale nigdy nic nie jest pewne. Będę o tym myślał z wyścigu na wyścig, a nie o tym, co się wydarzyło w ostatnim czasie. Dopiero na koniec sezonu dowiemy się na jakim miejscu wszyscy finiszowaliśmy - zakończył 28-latek.