To był bardzo ciężki wyścig dla Nico Rosberga. Niemiec startował z ostatniej linii i miał małe szanse na punkty. - Cieszę się, że udało mi się zdobyć w niedziele jeden punkt. Miałem też sporo zabawy podczas niektórych manewrów wyprzedzania - powiedział.
- To był jeden z najtrudniejszych wyścigów, więc start z końca stawki stanowił dla mnie bardzo trudne wyzwanie. Przed tym weekendem liczyłem na miejsce między ósmą, a dziesiątą lokatą. Gdyby byłaby wyższa, to byłby niezwykły wynik dla nas - dodał.
Również na pochwałę zasługuje zespół Mercedesa, który bardzo szybko wykonywał pit stopy oraz w odpowiednim momencie wzywał Rosberga do boksu. - Chcę podziękować całemu zespołowi, który wybrał dobrą strategię i zaplanowali postoje w odpowiednim momencie. To był skomplikowany weekend i mam nadzieję, że Grand Prix Korei będzie normalne i powalczymy o dobre miejsca.
- Na sam koniec chce pogratulować Sebastianowi. Zasłużyłeś na ten tytuł - zakończył Niemiec.