Lucas di Grassi zadebiutował w Formule 1 w sezonie 2010 za kierownicą bolidu Virgin Racing. W tym roku Brazylijczyk nie znalazł zatrudnienia i został testerem opon Pirelli. Dla włoskiej firmy przeprowadzi co najmniej pięć testów w tym roku.
- Lucas zaimponował nam nie tylko tempem, ale także swoimi opiniami technicznymi dla inżynierów. Dlatego z radością witamy go w zespole - powiedział Paul Hembery.
Di Grassi będzie także obecny na każdym Grand Prix w tym roku. Jego zadaniem będzie zbieranie informacji podczas spotkań kierowców. - Pirelli wykonało doskonałą pracę w krótkim czasie. Nie mogę się doczekać, żeby opony były jeszcze lepsze. Nie tylko dla nas kierowców, ale także dla kibiców - powiedział Brazylijczyk.
- Dla mnie to szansa, aby spędzić więcej czasu za kierownicą bolidu Formuły 1. W obecnych czasach, ciężko o regularną jazdę, ponieważ zakazane są testy - zakończył di Grassi.
