- Mam nadzieję, że wszyscy mieliście udane święta wielkanocne. Ja spędziłem ten czas z przyjaciółmi, ponieważ dawno się nie widzieliśmy. W Wielkiej Brytanii w tym czasie dni są wole od pracy, a pogoda nam dopisała. Naturalnie zjadłem kilka jajek - opisał Mark Webber.
KLIKNIJ TUTAJ i postaw na swojego faworyta GP Turcji --->>>
Następna część wypowiedzi dotyczyła już najbliższego weekendu w Turcji. - Lubię tor Istanbul Park. Jest kilka nierówności i to sprawia, że obiekt jest wymagający. Mamy także słynny zakręt numer 8, który jest bardzo długi i szybki. To wszystko sprawia, że opony i kark kierowcy będą narażone na duże obciążenia - dodał.
Australijczyk został również poproszony o opisanie atmosfery, jaka panuje na trybunach. Wszystko także wskazuje na to, że tor Istanbul Park nie znajdzie się w kalendarzu na sezon 2012. Co jest tego przyczyną? - Wydaje mi się, że ten wyścig jest za drogi dla mieszkańców i atmosfera nie jest taka, jaka powinna być. Szkoda, bo my kierowcy lubimy tu przyjeżdżać - zakończył Webber.
Mark Webber i Christian Horner