Podobnie jak w poprzedniej edycji przed dwoma laty we Francji, i tym razem kapitanem polskiego zespołu narodowego będzie Jakub Przygoński, kierowca Orlen Oil, który będzie reprezentował barwy naszego kraju w driftingu za kierownicą 900-konnej Toyoty GR86. W barwach reprezentacji Polski wystąpi łącznie 13 zawodników w dziewięciu dyscyplinach sportu motorowego.
Areną imprezy będą dwa tory wyścigowe znajdujące się niedaleko Walencji - słynny Circuit Ricardo Tormo oraz nieco mniej znany obiekt o nazwie Aspar.
Organizatorem igrzysk jest Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA). Impreza szybko się rozwija i z każdą edycją zyskuje na znaczeniu i prestiżu. Zawodnicy będą rywalizować w Hiszpanii w 28 konkurencjach - przed dwoma laty w Marsylii było ich 16.
ZOBACZ WIDEO: Rajdówka warta ponad milion złotych. Skąd ta cena?
W obydwu dotychczasowych edycjach nasi reprezentanci zdobywali medale. Autorem jednego z tych sukcesów był Jakub Przygoński, który dwa lata temu wrócił do kraju z brązowym "krążkiem". Jakie plany i ambicje ma polski kierowca na nadchodzącą edycję?
- Przede wszystkim chcę podkreślić, że funkcja kapitana reprezentacji narodowej w takiej imprezie, jak FIA Motorsport Games to wyjątkowy zaszczyt. Chciałbym ogromnie i życzyłbym sobie, aby każdy z naszych reprezentantów zdobył medal. Wraz z polskimi kibicami liczę na dobry występ naszego zespołu narodowego. W naszej reprezentacji jest kilka osób, które startowały w poprzednich edycjach, ale też paru nowicjuszy - powiedział Jakub Przygoński w przeddzień wyjazdu do Walencji.
- Jeżeli o mnie chodzi, jestem dobrze przygotowany do imprezy, a moja Toyota w specjalnych barwach z motywami biało-czerwonej flagi też powinna być w dobrej dyspozycji. Jak zawsze będę dążył do zwycięstwa, a moją ambicją jest poprawienie wyniku sprzed dwóch lat. Zapraszam wszystkich kibiców do śledzenia rywalizacji podczas Motorsport Games. Jako kapitan dam z siebie wszystko i będę starał się mobilizować i motywować cały zespół narodowy. Trzymajcie kciuki, czekają nas super emocje! - dodał Przygoński.
Czy Polacy zdobędą więcej medali niż na poprzednich igrzyskach? 
