- Nie odpuściłem. Patrzyłem mu prosto w oczy. Poszedł moimi śladami, widziałem zagubienie w jego oczach. Każdy zawsze może coś sobie znaleźć i ułożyć historię. Może być tak, że zawodnik odbierze to, jako emocjonalną porażkę. Robota zrobiona i w sobotę wchodzimy do klatki. Wszystko okaże się w klatce - mówił Daniel Janikowski, który zmierzy się z Jasonem Radcliffem podczas gali KSW 59.