Przez kontuzje ponad dwuletnią przerwę od walk miała Sylwia Juśkiewicz (9-5), która na sobotniej gali KSW 55 zmierzy się z Karoliną Wójcik (6-2). - Nie zardzewiałam. Z kolanem do operacji chodziłam na treningi, by robić ćwiczenia tylko z rękami. Jest lekki stres, ale to jest stres napędzający - zapewnia Juśkiewicz w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty Arturem Mazurem. Polki ostro starły się już na ceremonii ważenia. Wójcik zaatakowała Juśkiewicz głową, były przepychanki i dłuższa wymiana zdań. - Mówiłam jej, że ma się odsunąć, bo jest COVID. Nie bluźniłyśmy na siebie - dodała 26-latka.