Jego znak firmowy to wąs. Jest sierżantem Gwardii Narodowej. Oto rywal Marcina Tybury
W debiucie w UFC zrobił furorę - nie tylko swoimi umiejętnościami. Timothy Johnson przykuwał uwagę kibiców także swoim wyglądem, jakby z innej epoki. W ten sposób chce się upodobnić do jednej z legend tego sportu.
W niedzielny wieczór polscy kibice MMA będą trzymać kciuki za trzech naszych rodaków, którzy zaprezentują się na gali UFC Fight Night 86 w Zagrzebiu.
Damian Stasiak i Jan Błachowicz zmierzą się z przedstawicielami gospodarzy (Filipem Pejiciem i Igorem Pokrajacem).
Z kolei jedyny debiutant z Polski Marcin Tybura sprawdzi się w starciu w wadze ciężkiej z Timothym Johnsonem.
Amerykanin ma na koncie 11 walk, w tym dwie dla UFC (rekord 9-2) - to wyjątkowo ciekawa postać. Człowiek, który żadnej roboty się nie boi. A do tego gość z dużym poczuciem humoru, który w ubiegłym roku podbił media społecznościowe. Poznajcie jego historię.