UFC 274. Antyreklama MMA zakończona sensacją. Pogromczyni Jędrzejczyk traci pas!

Getty Images / Chris Unger/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Carla Esparza
Getty Images / Chris Unger/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Carla Esparza

To był jeden z najnudniejszych pojedynków w historii MMA. Akcje w 25 minutach mistrzowskiej batalii pomiędzy Rose Namajunas (11-5) i Carli Esparzy (19-6) można było policzyć na palcach jednej ręki. Wielka faworytka straciła tytuł.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=53264]

Rose Namajunas[/tag] była murowaną faworytką do wygranej w rewanżu z Carlą Esparzą. Mistrzyni wagi słomkowej UFC nie przypominała jednak zawodniczki, która znakomicie prezentowała się w dwóch pojedynkach przeciwko Weili Zhang czy Joannie Jędrzejczyk. Akcji było jak na lekarstwo.

Ciężko odnotować cokolwiek, co zadecydowało by jednoznacznie o przewadze którejś z zawodniczek. Więcej sprowadzeń na swoim koncie zanotowała Esparza, co utorowało jej drogę do sensacyjnego zwycięstwa. Namajunas miała dominować w stójce, ale kompletnie "przespała" kolejną obronę tytułu.

Po 25 minutach antyreklamy MMA sędziowie nie byli jednogłośni. Jeden z nich przyznał zwycięstwo Amerykance o litewskich korzeniach - 48-47, ale pozostałych dwóch wskazało na Carlę Esparzę - 49-46 i 48-47.

"Cookie Monster" sensacyjnie odzyskała tytuł w kategorii słomkowej. Wcześniej była jego posiadaczką w 2014 roku. Wówczas także pokonała Namajunas, ale przed czasem - w wyniku duszenia zza pleców w trzeciej rundzie. 34-latka zanotowała szósty triumf z rzędu w UFC.

Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie

ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"

Komentarze (0)