"Wciąż mam w sobie ogień". Błachowicz nie daje szans rywalowi

WP SportoweFakty / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Jan Błachowicz podczas walki z Aleksandarem Rakiciem
WP SportoweFakty / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Jan Błachowicz podczas walki z Aleksandarem Rakiciem

Fani MMA w Polsce czekają na powrót do oktagonu UFC Jana Błachowicza. "Cieszyński Książę" 22 marca zmierzy się z faworyzowanym Carlosem Ulbergiem w jednej z walk wieczoru UFC w Londynie. Były mistrz jest niezwykle pewny siebie przed tym starciem.

W tym artykule dowiesz się o:

Jan Błachowicz ostatni pojedynek stoczył w lipcu 2023 roku i po wyrównanej walce przegrał niejednogłośnie na punkty z późniejszym mistrzem wagi półciężkiej, Alexem Pereirą. Polak po tym starciu musiał zatroszczyć się o swoje zdrowie, przeszedł operacje barku, a teraz, po długiej rehabilitacji, jest gotowy, aby ponownie rywalizować o najwyższe cele w UFC.

Pomimo 42 lat Błachowicz wierzy, że wciąż może odzyskać tytuł. W Londynie stoczy 21. pojedynek dla największej organizacji MMA na świecie, dla której walczy już od 2014 roku.

"Cieszyński Książę" docenia klasę najbliższego rywala. - To kickboxer, bardzo dobry kickboxer. Dobry lewy, bardzo szybki, dobry ruch na nogach, ale mam bardzo duże doświadczenie i czuję wszystko w oktagonie - wyznał na spotkaniu z przedstawicielami mediów.

Choć Ulberg stanowi duże zagrożenie dla Błachowicza w stójce, ten zamierza ograć Nowozelandczyka w jego ulubionej płaszczyźnie walki.  - W mojej głowie wizualizuje sobie nokaut w trzeciej rundzie - wyznał Polak.

- Muszę po prostu znaleźć lukę w walce i ją wykorzystać. Jestem na to gotowy. Z całym szacunkiem dla niego, jest dobrym kickboxerem, dobrym wojownikiem, ale myślę, że jestem lepszy w każdej płaszczyźnie walki. Nawet doświadczenie jest po mojej stronie. On jest młodszy. Na pewno to jest po jego stronie, ale ja wciąż mam w sobie ogień i zobaczycie to w sobotę - zapowiada Jan Błachowicz.

Gala UFC w Londynie z walkami Jana Błachowicza i Marcina Tybury będzie transmitowana w Polsacie Sport Fight oraz Polsacie Sport 2.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści