[tag=62189]
Bartosz Leśko[/tag] był niewidziany w akcji od 26 listopada 2020 roku. Wówczas w swoim debiucie w organizacji Absolute Championship Akhmat, na ACA 114 w Łodzi, sprawił niespodziankę i pokonał doświadczonego Brazylijczyka Rene Pessoę.
Polak w kolejnych miesiącach mógł mówić o sporym pechu. Jego druga walka dla ACA z Jonasem Billsteinem została odwołana. Do ostatnich chwil starano się znaleźć zastępstwo za kontuzjowanego Niemca, ale bez powodzenia.
Podopieczny Grzegorza Jakubowskiego do tej pory zwyciężył 10 z 13 zawodowych pojedynków, w pokonanym polu zostawiając m.in. Tomasza Kondraciuka czy Pawła Brandysa.
Ibragim Magomiedow w organizacji ACA walczy od 2018 roku i wygrał w niej pięć z sześciu pojedynków. Wojownik z Machaczkały wydaje się być największym wyzwaniem w karierze Polaka.
"Zgłodniałem, wiec teraz idziemy zjeść. Nie ilość a jakość. 11 września w Mińsku zmierzę się z numerem #5 rankingu wagi średniej ACA. Bez zbędnych słów, pomimo przerwy w startach nie zmarnowałem ani jednego dnia. Klatka zweryfikuje wszystko. Amen" - napisał na Facebooku Bartosz Leśko.
Na gali ACA 128 w Mińsku, 11 września, swoje pojedynki stoczą także Daniel Omielańczuk i Rafał Haratyk.
Zobacz także:
Świetne wieści dla fanów KSW! Znamy liczbę gal do końca roku
Dziadek byłby dumny! Wnuk Muhammada Alego zadebiutował w zawodowym ringu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Strach się bać!". Żona Burneiki pójdzie w jego ślady?!