MMA. KSW 52. Mamed Chalidow - Scott Askham. Współwłaściciel federacji zabrał głos

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mamed Chalidow
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mamed Chalidow

Martin Lewandowski, jeden ze współwłaścicieli KSW, był zaskoczony faktem, że Scott Askham nie chciał rywalizować z Mamedem Chalidowem w stójce. Jego zdaniem Anglik przygotował znakomitą taktykę na starcie z legendą polskiego MMA.

- Pierwszy raz widziałem, żeby Scott Askham nie chciał walczyć w stójce. Znakomita taktyka przyniosła efekt w postaci zasłużonego zwycięstwa - napisał na Facebooku Martin Lewandowski.

Mistrz KSW w wadze średniej na dystansie trzech rund wypunktował Mameda Chalidowa i odniósł czwarty triumf z rzędu w szeregach polskiej federacji. O zwycięstwie 31-letniego Anglika zdecydowały głównie udane sprowadzenia do parteru i kontrola walki w parterze.

Zobacz także: KSW 53 w marcu w Łodzi

- Mamed Chalidow ogromne brawa za znakomity powrót! - dodał Lewandowski, który nie ukrywał, że cieszy się ze wznowienia kariery przez 39-latka mieszkającego w Olsztynie.

Zobacz także: Znakomity nokaut Artura Sowińskiego (wideo)

ZOBACZ WIDEO Klatka po klatce (on tour): Mamed Chalidow wskazał powód porażki na KSW 52

Komentarze (0)