Jotko w Kanadzie stoczy drugi tegoroczny pojedynek. 20 kwietnia zawodnik American Top Team pokonał na punkty Alena Amedowskiego na gali w Sankt Petersburgu. "Dżotko" to były fighter z czołowej "10" rankingu wagi średniej UFC, który zapowiada walkę o najwyższe cele.
Polak przed UFC 240 zabrał głos na temat swojego najbliższego rywala w rozmowie z Maciejem Turskim z Polsatu Sport. - Jest twardy, lubi wywierać presję i lubi brudny boks. UFC to jest jednak pierwsza liga na świecie. Spróbował tu swoich sił z przeciętnym zawodnikiem w organizacji i zapisał porażkę w rekordzie. Na pewno teraz będzie jeszcze bardziej zmotywowany, bo być może będzie walczył o pozostanie w UFC. Natomiast moje marzenie też się zmieniają. Przed ostatnią walką chciałem pozostać w UFC, a teraz chce zostać mistrzem organizacji. Zrobię wszystko, żeby to osiągnąć - powiedział Krzysztof Jotko.
Zobacz także: Błachowicz wyzwał Jonesa do walki
Starcie Jotki z Barriault odbędzie się w karcie głównej gali w Edmonton. Pojedynek jest planowany na około 4.10 polskiego czasu w nocy z 27 na 28 lipca.
ZOBACZ WIDEO: Chisora po walce ze Szpilką: Artur to mój człowiek! Przyjaźń musiałem odłożyć na bok
- Teraz najważniejsza jest najbliższa walka. Chcę go zdominować, a później będziemy celować w kogoś z rankingu. Później będziemy celować w pierwszą "piątkę", a później w walkę o pas. Nie wybiegam jednak aż tak daleko w przyszłość - dodał.
Zobacz także: Ciekawy transfer Bellatora