Omielańczuk od początku lepiej prezentował się z Rosjanina. Polak był aktywniejszą stroną, wywierającą presję, która nie unikała wymian w stójce. Przez większość czasu to podopieczny trenera Roberta Jocza musiał jednak ganiać rywala w klatce.
36-latek umiejętnie skracał dystans w stójce, mocno kopał. W końcu zaczął zamykać rywala pod siatką i tam kilkukrotnie trafił wyższego Umiejwa celnymi kombinacjami. Z czasem były pretendent do tytułu mistrzowskiego w wadze ciężkiej słabł kondycyjnie i przewaga Polaka była coraz bardziej widoczna. O ostatnich sekundach Daniel Omielańczuk zaakcentował swoje zwycięstwo udanym sprowadzeniem.
Zobacz także: Mistrz FEN w K-1 udanie zadebiutował w MMA
Zwycięstwo byłego zawodnika UFC należy uznać za miłą niespodziankę dla polskich fanów. Przed pojedynkiem bukmacherzy upatrywali bowiem faworyta w Żelimchamie Umijewie.
Zobacz także: Mateusz Łazowski zdemolował rywala na ACA 92
Dla Omielańczuka była to druga wygrana w ACA i powrót na ścieżkę zwycięstw. W poprzedniej walce, 8 września 2018 roku w Moskwie, Polak przegrał bowiem z Amirem Aliakbarim. Teraz jego akcje w rosyjskiej organizacji znacznie wzrosną i jest on coraz bliżej starcia o tytuł w kategorii ciężkiej.
ZOBACZ WIDEO Maciej Kawulski o Mamedzie Chalidowie: może w jego sercu coś pęknie