Starcie Jakcosna z Silvą mogło podobać się kibicom. Od początku jednak lepsze wrażenie robił Amerykanin, który spychał legendarnego zawodnika z Kurytyby pod siatkę i tam dobrze pracował w klinczu.
W 2. rundzie obydwaj weterani UFC polowali na nokaut, ale często ich ciosy nie dochodziły do głowy przeciwnika. W końcu Quinton Jackson trafił przeciwnika silnym prawym sierpowym, po którym "The Axe Murderer" padł na matę. Tam 40-letni "Rampage" zadał jeszcze kilka ciosów na jego głowę, po czym sędzia przerwał pojedynek.
Hitowy pojedynek gali Bellator 206 był czwartą konfrontacją Silvy z Jakcosnem w historii i co ciekawe wszystkie z nich zakończyły się przez nokaut. W 2003 i 2004 roku lepszy był Brazylijczyk, kiedy to święcił głośne triumfy w japońskiej organizacji Pride FC. Dwie kolejne walki padły jednak łupem byłego mistrza wagi półciężkiej UFC.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #23: Szpilka sprowokował Materlę, po chwili zaczęła się wojna