W programie "Puncher Extra Time" na antenie Polsatu Sport News, prowadzący audycję dziennikarz Artur Łukaszewski zapytał Mariusza Pudzianowskiego, co zrobił z kamieniem od Karola Bedorfa. Przed galą KSW 43 we Wrocławiu były mistrz polskiej organizacji w wadze ciężkiej wręczył "Pudzianowi"... "ugotowany" kamień. Prezent był nawiązaniem do często używanego przez Pudzianowskiego powiedzenia "cierpliwy to i kamień ugotuje".
- Do trenowania mam 12-kilogramowy młoteczek. Karol dał mi kamień, więc pokaże mu jak go rozbić podczas treningu. Nie ma kamienia, którego nie da się rozbić. Wszystko się da, tylko umiejętnie i z techniką - zdradził były strongman.
41-letni Pudzianowski zmierzy się z Bedorfem na gali KSW 44 w trójmiejskiej Ergo Arenie (9 czerwca). Długo wyczekiwany przez fanów sportów walki nad Wisłą pojedynek ma być eliminatorem do starcia o pas kategorii ciężkiej KSW.
- Przygotowuję się od początku stycznia, więc na pewno łatwo nie jest. Chcę po prostu pokazać dobrą walkę, która na długo zostanie zapamiętana. Może jedna runda, może nawet cztery. Na pewno nie będę jednak kalkulował. Pełen ogień - przyznał w jednym z wywiadów "Pudzian". - Będzie krew, będą łzy, będą grzmoty. Tego jestem pewien. Klatka na pewno będzie się trzęsła - odpowiedział na słowa 41-latka Bedorf.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka pełen pokory i refleksji przed narodową galą boksu. Odmienił go pobyt w USA
Mariusz Pudzianowski pokona Karola Bedorfa na KSW 44? 
