- Szybka pomoc koniecznie potrzebna - napisał Paweł Mikołajuw na Facebooku, gdzie udostępnił nagranie spod Centrum Onkologii. - Chciałem was o prosić o pomoc dla mojego kolegi i jego mamy. Zbieramy pieniądze na to, żeby pomóc. Brakuje 50 tys. złotych. Bardzo serdecznie was proszę o pomoc. Jeżeli możecie pomóżcie, kłaniam się nisko Król Albanii – mówi raper i zawodnik MMA na filmie.
Pieniądze są potrzebne na leczenie 41-letniego Sebastiana, u którego rozpoznano nowotwór złośliwy kory nadnercza. Mama chorego od kilku miesięcy zmaga się z rakiem złośliwym płuc i oboje wymagają kuracji w niemieckiej klinice. Koszt leczenia to 25 tys. zł na jedną osobę. - Dla Nas każda złotówka się liczy. Chcemy żyć jak najdłużej... - można przeczytać na stronie, na której odbywa się zbiórka (link tutaj). Jak dotąd (stan na 29 marca) zebrano 6764 zł.
Apel Popka wywołał jednak prawdziwą burzę na portalu społecznościowym. Na forach na głowę gwiazdora KSW wylała się lawina krytyki. Internauci zarzucają samozwańczemu Królowi Albanii, że chwali się życiem w luksusie, a w sytuacji kiedy trzeba pomóc choremu koledze, to namawia innych do robienia wpłat. - Wystaw swój łańcuch, jak taki dobroczynny się zrobiłeś - podpowiada Popkowi rozwiązanie problemu jeden z fanów.
Z drugiej strony nie brakuje wpisów, w których fani gwiazdora spekulują, że wpłacił on większą kwoty na terapię, a prosi jedynie o brakującą część. - On wystarczająco pomaga. Gdyby tak każda gwiazda czy celebryta robił takie akcje jak on, to by było super - komentuje ktoś inny.
ZOBACZ WIDEO "Kubica show" podczas konferencji prasowej