Mariusz Pudzianowski koncentruje się na MMA, głównie w KSW. Jednak jego przyszłość w tej organizacji jest niepewna. Były strongman rozważa walkę w Fame MMA, co potwierdza Artur Szpilka.
Pierwszym scenariuszem jest walka z Eddiem Hallem na gali XTB KSW 105 w Gliwicach. Hall ogłosił ten pojedynek w mediach społecznościowych, ale kontrakt nie został jeszcze podpisany. Martin Lewandowski przyznał, że rozmowy z Pudzianowskim są trudne.
ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor KSW wszystko ujawnił. We wrześniu kibice dostaną hit
Alternatywą jest przejście do Fame MMA, gdzie Pudzianowski mógłby zmierzyć się z Natanem Marconiem i Adrianem Ciosiem w formule "jeden na dwóch". Mimo zatrzymań włodarzy Fame MMA przez CBŚ, temat ten wciąż jest aktualny.
Szpilka, który sam ma doświadczenie we freak fightach, wypowiedział się na temat możliwego transferu Pudzianowskiego. Pięściarz zabrał głos na kanale youtube'owym "Koloseum".
- Mariusz jest człowiekiem, którego ciężko rozgryźć. Niby mówił, że KSW. Teraz nie wiadomo. Ja nie będę mówił czy to dobry pomysł, czy nie. Nie chciałbym jako sportowiec, żeby na koniec swojej kariery tarzał się w tym błocie. Nie ukrywajmy, to niestety jest błoto. Chyba nie do końca zdaje sobie sprawę, co przyjdzie mu tam robić - mówił Szpilka.
Szpilka w kwietniu zmierzy się z Errolem Zimmermanem na KSW. Debiut we freak fightach zaliczył w 2022 roku, kiedy na High League 4 pokonał Denisa Załęckiego