[b]
Spokojny początek walki[/b]
Pojedynek rozpoczął się bardzo spokojnie. Artur Sowiński przez cały czas pozostawał na środku klatki i spychał przeciwnika do defensywy. Po dwóch minutach doszło do solidnej wymiany ciosów - kilka uderzeń trafiło w głowy dwóch fighterów, jednak nic nie wskazywało na to, żeby któryś padł znokautowany.
Do samego końca pierwszej rundy starcie toczone było w spokojnym tempie. Kleber Koike Erbst kilkukrotnie spróbował zejść do parteru, jednak Sowiński odpowiadał dobrymi wybronami. Pierwsze pięć minut należało do "Kornika", który kontrolował przebieg starcia.
Sowiński z odpowiedzią na każde zagrożenie
Z sekundy na sekundę obaj zawodnicy pracowali coraz aktywniej. Kleber Koike Erbst nie porywał się jednak na szaleńcze ataki, a jedynie od czasu do czasu atakował niskimi kopnięciami i próbował sprowadzać starcie do parteru.
W połowie rundy Japończykowi udało się zejść na matę, gdzie bardzo szybko rozpoczął on pracę nad poddaniem rywala. "Kornik" pozostawał niezłomny i odpierał każdą z prób byłego mistrza. Po powrocie do stójki Sowiński w dalszym ciągu pozostawał w ofensywie.
Wild exchange once again between @artur_sowinski and Kleber Koike #KSW41
— KSW (@KSW_MMA) 23 grudnia 2017
Join us on https://t.co/P3HqdhnBOS pic.twitter.com/ulwDllYhvo
Koniec marzeń Sowińskiego o pasie
Polak dzięki świetnej pracy na nogach zdołał kilka razy trafić rywala, ten jednak przez cały czas starał się iść do przodu. I co chwilę stawiał Polaka w ogromnym niebezpieczeństwie.
W połowie trzeciej rundy Erbst świetnie zszedł z rywalem do parteru, któremu natychmiastowo zapiął ciasne duszenie zza pleców. Sowiński starał się chwilę powalczyć o wyjście z uchwytu, jednak w końcu odklepał.
Co dalej z Sowińskim i Erbstem?
Po stracie tytułu mistrzowskiego KSW w wadze piórkowej, Artur Sowiński powrócił w niesamowitym stylu, poddając w pierwszej rundzie Łukasza Chlewickiego. Wcześniej "Kornik" kontynuował serię zwycięstw, zwyciężając cztery pojedynki w dywizji do 66 kilogramów. Po przegranej na KSW 41, Sowińskiego prawdopodobnie czeka walka z Romanem Szymańskim.
Erbst to jeden z najlepszych zawodników kategorii piórkowej w KSW. Po wygranej na KSW 41 z pewnością czeka go druga walka z Marcinem Wrzoskiem, której stawką będzie pas mistrzowski dywizji do 66 kilogramów.
ZOBACZ WIDEO Oświeciński oszukał "Popka" przed KSW 41. "Chcieliśmy zrobić szopkę"
[color=#000000]
[/color]