Mariusz Pudzianowski od ośmiu lat walczy w MMA, ale żadna z jego walk nie miała statusu walki o pas. Zawodnik zdawał sobie jednak sprawę, że prędzej czy później do niej dojdzie. Już w 2015 roku mówił o ewentualnym starciu z Karolem Bedorfem.
Wtedy nie było o nim mowy, bowiem zawodnicy byli w zupełnie innych sytuacjach. "Pudzian" notował porażki z rywalami, których pokonywał Bedorf. W grudniu ubiegłego roku przegrał on jednak z Fernando Rodriguesem, a Pudzianowski ma na koncie trzy kolejne wygrane.
Maciej Kawulski, właściciel KSW, sam zapytał fanów, czy chcieliby zobaczyć walkę Pudzianowskiego z Bedorfem. - Ja osobiście jestem wielkim fanem tego starcia. To przecież walka, na którą zasłużyli już wszyscy... Przede wszystkim fani. Wszystko jak zwykle w rękach zawodników, to oni podejmą ostateczną decyzję - napisał.
Szybko zareagował Karol Bedorf, pisząc ana Facebooku: "Kawul dobrze gada", dodając, że Pudzianowskiemu należy się szacunek, bez względu na wynik, za to, co wniósł do MMA.
ZOBACZ WIDEO KSW 40: Zawada zszokowany wytrzymałością Jewtuszki
Jest szansa, że stawką tej walki będzie pas, bowiem aktualnie w wadze ciężkiej nie ma mistrza. Ostatnim był Marcin Różalski, jednak po ostatnim zwycięstwie zrzekł się go.
Pudzianowski ma duży wkład w rozwój MMA w Polsce. Obecnie szczyci się bilansem 11 zwycięstw i czterech porażek w federacji KSW. W październku walczył w Dublinie z Jayem Silvą i wygrał decyzją sędziów.
Jednak muszę szczerze przyznać po latach oglądania jego walk, że jego styl się nie zmienia. Poprawił kond Czytaj całość