Przełom w KSW? Właściciele federacji pracują nad ciekawym pomysłem

Materiały prasowe / kswmma.com / Gala KSW
Materiały prasowe / kswmma.com / Gala KSW

KSW przyzwyczaiło fanów do 4 gal rocznie, ale ci z reguły oczekują od największej organizacji MMA w Europie więcej wydarzeń na wysokim poziomie. Być może ten problem zostanie niedługo rozwiązany. Ciekawą inicjatywę przedstawił Martin Lewandowski.

W tym artykule dowiesz się o:

Lewandowski na Facebboku zapytał fanów co sądzą na temat organizacji mniejszych gal KSW, gdzie szansę walki otrzymywaliby utalentowani, choć jeszcze mało znani zawodnicy na rynku MMA.

- Jak pokazała gala na Stadionie Narodowym i obecna inwazja na Dublin, potrafimy robić wielkie eventy na poziomie, który inspiruje konkurencje na całym świecie, Zastanawiamy się jednak nad produkcją kilku mniejszych gal (być może turniejów), w których zwycięzcy nagradzani byliby kontraktami z naszą federacją lub po prostu przepustką do innych organizacji. Byłaby to szansa dla młodych talentów, którzy nie mają sprawnego teamu menadżerskiego i ciężko im się przebić medialnie - napisał Martin Lewandowski.

Czyżby 2018 roku był przełomowy w historii KSW? Mniejsze gale z pewnością będą atrakcją dla tych, którzy do tej pory poważnie zastanawiali się nad oglądaniem imprez polskiej federacji "na żywo" ze względu na cenę PPV.

Najbliższa gala KSW odbędzie się 22 października w Dublinie, a w walce wieczoru Mariusz Pudzianowski skrzyżuje rękawice z Jamesem McSweeneyem.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #9: Różalski o przyjmowaniu uchodźców

Źródło artykułu: