Legendarny Rosjanin w walce wieczoru kalifornijskiej imprezy miał zmierzyć się z weteranem UFC, Mattem Mitrionem. Amerykanin w ostatniej chwili musiał podjąć decyzję o rezygnacji z udziału w starciu.
Przyczyną wycofania się byłego futbolisty był problem zdrowotny. Przeciwnik "Ostatniego Cara" trafił do szpitala z powodu kamieni nerkowych. Mitrione chciał walczyć, ale nie pozwoliła mu na to Komisja Stanowa. Prezydent Bellatora Scotta Cokera nie miał wyboru - musiał zdjąć walkę z rozpiski imprezy.
W obliczu problemów, do batalii z Fiodorem Jemiejlanienką zgłosili się Chael Sonnen, Muhammed Lawal i Tito Ortiz, czyli główne gwiazdy federacji. Na finalizację ewentualnego zastępstwa zabrakło jednak czasu.
Nową najważniejszą potyczką wieczoru wybrano zatem pojedynek wagi lekkiej pomiędzy Joshem Thomsonem a Patrickym Freirem.
Dla Jemieljanienki miał być to długo oczekiwany powrót do Stanów Zjednoczonych. Tym samym 40-letni wojownik miał zadebiutować w okrągłej klatce Bellatora. Za oceanem, weteran wcześniej bił się dla nieistniejącej już federacji Strikeforce.
Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]