Amerykanie nie znają sposobu na Khalidova. Siódmy z nich przerwie złą passę?

[tag=20051]Mamed Khalidov[/tag] 6 grudnia zmierzy się z Brettem Cooperem na gali [tag=29373]KSW[/tag] 29, która odbędzie się w Krakowie. Dla zawodnika Arrachionu Olsztyn będzie to już siódmy rywal ze Stanów Zjednoczonych.

W tym artykule dowiesz się o:

Khalidov w oczach ekspertów jest zdecydowanym faworytem walki wieczoru gali transmitowanej w systemie pay-per-view. Brett Cooper wydaję się jednak być jednym z najbardziej niedocenianych zawodników w karierze Czeczena z polskim obywatelstwem.
[ad=rectangle]
Do pierwszej walki Khalidova z zawodnikiem ze Stanów Zjednoczonych doszło w październiku 2008 roku na gali ShoXC - Elite Challenger Series. Podopieczny duetu trenerskiego Bońkowski i Derlacz zwyciężył wtedy Jasona Guidę przez techniczny nokaut w 2. rundzie.

Oto druga runda pojedynku Guida vs Khalidov:

Z kolejnym Amerykaninem przyszło się Khalidovowi zmierzyć już na gali federacji Konfrontacji Sztuk Walki. W marcu 2011 roku pokonał on przez efektowne poddanie (balacha) Jamesa Irvina, pomimo tego, że jego rywal nie wypełnił limitu wagowego przed pojedynkiem. Co ciekawe walka zakończyła się już po 33 sekundach, a olsztynianin zaliczył wtedy 22. zwycięstwo w karierze.

Do kolejnej walki Khalidov podszedł już na kolejnej gali KSW, oznaczonej z numerem 16. Tym razem poprzeczka została zawieszona jeszcze wyżej, a jego rywalem był Matt Lindland, zapaśnik i srebrny medalista igrzysk olimpijskich (Sydney 2000) oraz były zawodnik UFC i Strikeforce. Khalidov tym razem powalczył nieco dłużej, niż miało to miejsce w starciu z Irvinem, bo pojedynek trwał ponad 90 sekund. Ikona MMA w Polsce zwyciężyła Lindlanda przez duszenie gilotynowe.

Pod koniec 2011 roku, na gali KSW 17, jako czwarty z Amerykanów stanął Jesse Taylor. "JT Money" również nie sprawił sensacji i po obiecującym początku starcia, w parterze musiał uznać "królowanie" Khalidova zakończone efektownym kluczem na stopę.

KSW 19 to kolejna przeszkoda w postaci byłego zawodnika Ultimate Fighting Championship. Rodney Wallace miał być osobą, który poważnie zagrozi Khalidovowi, ale skończyło się tylko na szumnych zapowiedziach. Amerykanin co prawda nie kwapił się do walki w parterze, polując na nokaut na Czeczenie, ale ten odpowiedział mu jego własną bronią i efektownie posłał "na deski" po niespełna dwóch minutach.

Oto najlepsze akcje Mameda Khalidova:

W grudniu 2012 roku do Polski na galę KSW 21 przyleciał Kendall Grove. "Da Spyder" postawił Khalidovowi w warszawskiej hali Torwar cięższe warunki niż pozostali rodacy. Weteran UFC przegrał dopiero w drugiej rundzie przez dźwignię na staw skokowy. Pomimo tego Grove zastał zapamiętany pozytywnie przez polskich kibiców, gdyż walkę z gwiazdą KSW wziął w szybkim zastępstwie za kontuzjowanego Melvina Manhoefa.

W Krakowie Brett Cooper jako siódmy Amerykanin spróbuje przerwać dominację Khalidova w federacji KSW. Były pretendent do tytułu mistrza wagi średniej Bellatora dysponuje mocnym uderzeniem i stójka jest domeną w jego stylu walki. "Fudoshin" jest o 7 lat młodszy od Khalidova, ale doświadczeniem nie odstaje od niego.

O tym czy Cooper podzieli los swoich kolegów, czy jako pierwszy Amerykanin znajdzie sposób na Khalidvova, kibice przekonają się już 6 grudnia. Gala KSW 29 będzie transmitowana za pośrednictwem systemu pay-per-view, a relację z wydarzenia przeprowadzą SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)