Borys Mańkowski po KSW 27: Chcę się bić z zagranicznymi zawodnikami

[tag=30108]Borys Mańkowski[/tag] w wywiadzie dla myMMA.pl wyznał, że nie chciałby się już mierzyć z zawodnikami z Polski. Nowym mistrz wagi półśredniej uważa, że takie zestawiania stają się nudne.

Mańkowski pokonał na gali KSW 27 Aslambeka Saidova i odebrał mu tytuł mistrza dywizji do 77 kilogramów. Jednym z kolejnych kandydatów do walki o pas jest jego kolega Rafał Moks. Obydwaj zawodnicy spotkali się już w ringu KSW, a miało to miejsce podczas gali KSW 20 w Ergo Arenie. Wtedy na punkty nieznacznie lepszy okazał się zapaśnik z Poznania.
[ad=rectangle]
"Diabeł Tasmański" zapytany o ponowną walkę z "Kulturystą", odpowiedział: - Nie życzę sobie tego. To jest rzecz, o której kto inny musi zadecydować. Raz, że dla mnie to jest do d*** kolejny raz bić się z kumplem. Dwa, to jest nudne, bo ile razy można się bić z tymi samymi osobami, a w szczególności z Polakami. Ja mam 21 walk, z czego prawie wszyscy to są Polacy. Ja chcę się bić z zagranicznymi zawodnikami, z kimś nowym, z UFC.

Źródło: myMMA.pl

Źródło artykułu: