Przed PROMMAC 1: Walka na szczycie dywizji półciężkiej. "Tomaj" zatrzyma "Hitmana"?

Zaczynamy odliczanie do debiutanckiej gali [tag=40758]Professional MMA Challenge[/tag], która 1 marca odbędzie się we Wrocławiu. Na początku poddajemy analizie pojedynek Tomasza Kondraciuka z Łukaszem Klingerem.

To starcie jest czwartym pojedynkiem gali we wrocławskiej hali Orbita. Dla jednego z zawodników porażka będzie oznaczała przerwanie świetnej passy zwycięstw, zwłaszcza dla Łukasza Klingera, który na zawodowej scenie jest niepokonany.

Tomasz Kondraciuk to podopieczny trenera Andrzeja Kościelskiego z Ankosu Zapasy Poznań oraz zawodnik klubu Gameness Team. Poznaniak ubiegły rok zaliczył do udanych, wygrywając dwie walki na galach Fighters Areny. Popularny "Tomaj" ma na swoim koncie zwycięstwo m.in. nad Wiktorem Sobczykiem z Gracie Barra Łódź i notuję obecnie serię czterech wygranych walk z rzędu. Zawodnik ma za sobą przepracowany obóz sparingowy w Wałczu, gdzie spotkała się czołówka polskich zawodników wszechstylowej walki wręcz. Kondraciuk był również uczestnikiem drugiego zgrupowania, prowadzonego przez Tomasza Drwala, które odbyło się w Świeradowie. Kondraciuk poprawił również swoje umiejętności bokserskie w klubie Boks Poznań. Zawodnik miał początkowo wystąpić na lutowej gali Celtic Gladiator, ale ostatecznie przystał na ofercie nowej siły na polskim rynku MMA. "Tomaj" to bardzo dobry grappler, co znajduje odzwierciedlenie w jego walkach - 40 proc. wygranych przez poddania.

Łukasz Klinger, pomimo imponującego rekordu, na rodzimej scenie MMA pojawił się w dopiero w październiku 2013 roku. Wtedy przyjął zaproszenie Mirosława Oknińskiego i w Białymstoku pokonał przez TKO jego syna - Adama, zdobywając pas mistrzowski Unii Sportów Walki - M. Przedtem "Hitman" wygrał pięć zawodowych walk, pokonując rywali już w pierwszych rundach. Co ciekawe Klinger ma sobą również udane występy amatorskie. Pochodzący z Przemyśla zawodnik na co dzień trenuje w angielskim klubie Blood, Sweat&Tears MMA. Klinger, po zwycięstwie nad Adamem Oknińskim, rzucił niepodziewane wyzwanie mistrzowi organizacji European MMA, Tomaszowi Narkunowi. Szczeciński zawodnik jest plasowany na 2. miejscu w nieoficjalnym rankingu polskiego MMA. Echa tej ewentualnej walki ucichły, ale być może jej temat powróci w niedalekiej przyszłości. Klinger dysponuje solidnymi umiejętnościami parterowi oraz bardzo dobrą stójka, która powinna być jego atutem w starciu z Kondraciukiem. Zawodnik trenujący w Northampton jest o pięć lat starszy od swojego rywala, ale z kolei doświadczenie będzie domeną Kondraciuka.

Starcie Klinger vs Kondraciuk to z pewnością jeden z ciekawszych pojedynków wrocławskiej gali. Walka powinna być o tyle ciekawa, że będzie w niej, jak i w pozostałych starciach, dozwolone używanie łokci (w myśl zasad UFC). Szkoda tylko, że telewizja TVN Turbo nie pokaże starcia "Hitmana" z "Tomajem", ale kibice zgromadzeni w hali Orbita na brak wrażeń raczej narzekać nie będą. O tym, kto wyjdzie zwycięski z tego pojedynku, przekonamy się już 1 marca.

Komentarze (0)