3 
45-letni Mariusz Wach w debiucie miał przed sobą piekielnie trudne zadanie. W co-main evencie gali MMA Atack 5 jego rywalem był Salim Touahri. To doświadczony zawodnik, który przed tym starciem miał na koncie 15 zawodowych walk w MMA. W latach 2017-2020 występował w UFC. Dodatkowo jest młodszy o rywala o niespełna 10 lat. Wach przeważał za to warunkami fizycznymi i był około 40 kilogramów cięższy.
Walka została zakontraktowana na 3 rundy trwające po dwie minuty. Początek był spokojny, a obaj zawodnicy ograniczali się do sporadycznych akcji bokserskich. Pod koniec pierwszej rundy Touahri obalił Wacha, jednak nie udało mu się poddać "Wikinga".
Druga runda miała podobny przebieg. Wach nie potrafił wykorzystać przewagi warunków fizycznych i trafić dużo lżejszego i lepiej pracującego na nogach rywala. W drugiej części tej odsłony Touahri ponownie obalił rywala, któremu i tym razem udało się przetrwać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
Na początku trzeciej rundy obaj zawodnicy próbowali efektownie wyglądających wysokich kopnięć. Później Touahri jednak znów wykorzystał swoje zapaśnicze umiejętności i już do końca walki kontrował Wacha w parterze.
Młodszy zawodnik wyraźnie wygrał w każdej z rund. Mimo tego walka zakończyła się remisem. Przyczynę tego wyjawił sam Touahri. Jak przekazał, rywale umówili się, że w przypadku decyzji sędziowskiej ich pojedynek zakończy się takim właśnie werdyktem. Obaj oddali sobie też duży szacunek.
Dodajmy, że Wach to jeden z najbardziej znanych i utytułowanych polskich pięściarzy wagi ciężkiej. Urodzony 14 grudnia 1979 roku w Krakowie, swoją karierę zawodową rozpoczął w 2005 roku. Przez lata stawał w ringu z największymi gwiazdami światowego boksu, w tym Władimirem Kliczką, z którym walczył o pas mistrza świata w 2012 roku.
