W ostatnich kilkunastu latach to właśnie Jon Jones był jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników MMA. Przełamał wiele barier. Został chociażby najmłodszym mistrzem UFC w historii, kiedy to zdobył tytuł w wadze półciężkiej.
Mistrzem w wadze półciężkiej był w latach 2011-15 i 2018-20. Później przeniósł się do wagi ciężkiej, gdzie dalej odnosi sukcesy, bowiem jest aktualnym mistrzem organizacji. Do tego ma na swoim koncie chociażby rekord liczby zwycięstw i najdłuższej passy zwycięstw.
Ostatnio Jones w wywiadzie z Alexem Gonzalezem na portalu Youtube opowiedział o tym, że chce zawodowo rozwijać się także w innym kierunku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
- Zawsze chciałem zostać aktorem. Myślę, że dobrze prezentuje się przed kamerą, zrobiłem już kilka reklam. Zawsze jak jestem na planie zdjęciowym, to mówią do mnie, że trudno im uwierzyć, że jestem zawodnikiem MMA. Mówią, że zachowuje się jak zawodowy aktor. To mój plan na najbliższe pięć lat. Później chcę skoncentrować się na tym, by być jak najlepszym ojcem - stwierdził.
Mówi jednak, że nie zamierza odpuszczać całkowicie sportów walki. Mimo że już niedługo skończy 40 lat, to widzi siebie w oktagonie. Nie ukrywa, że dodatkowym motywem są także pieniądze.
- Mam 37 lat, lecz nadal się czuję młodo. Rywalizuję na topowym poziomie. Mogę ciężko trenować, podnosić ciężary, biegać, pływać. Mam uczucie, że staje się lepszym sportowcem. Wiek to tylko liczba. Uważam, że jeżeli ktoś utrzymuje pozytywne nastawienie i dba o swój organizm, to może być długo młody. Przez następne pięć lat chce wygrać minimum jedną walkę, a może nawet dwie. Chcę zarobić jak najwięcej w UFC - dodał.