Po raz ostatni Jan Błachowicz (29-10-1) zaprezentował się na gali UFC 291, która odbyła się 29 lipca 2023 roku. Wówczas zmierzył się z Aleksem Pereirą i po niejednogłośnej decyzji sędziów doznał porażki. Potem "Cieszyński Książę" poddał się operacji lewego i prawego barku.
Były mistrz UFC w wadze półciężkiej zdaje się już wracać do pełni sił. Ostatnio pojawił się na gali UFC 303 w Las Vegas, gdzie oglądał, jak Pereira po raz drugi zwyciężył Jiriego Prochazkę. Nasz wojownik bardzo pragnie rewanżu z Brazylijczykiem (więcej tutaj).
Tymczasem w czwartek Błachowicz zabrał głos na platformie X. 41-letni cieszynianin w bardzo ciekawy sposób wyjawił, kiedy chciałby powrócić do rywalizacji. Jego słowa z pewnością ucieszą fanów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka bijatyka w ringu. Musieli ich rozdzielać trenerzy i ochroniarze
"Obudziłem się dziś, wypiłem ulubioną kawę, wyprowadziłem psa na spacer, pobawiłem się z Janem juniorem. Niby normalny dzień, ale coś się zmieniło. Zadzwoniłem do UFC. Powiedziałem: zaplanujcie mi walkę na grudzień. Czuję, że wróciła moja dawna wersja. Powróciłem" - stwierdził Błachowicz w mediach społecznościowych.
Nasz reprezentant od dwóch dekad jest związany ze sportami walki. Po sukcesach odniesionych w KSW zdecydował się przenieść do UFC. W największej federacji świata zadebiutował w 2014 roku. Sześć lat później zdobył pas mistrzowski tej organizacji w wadze półciężkiej. Po roku stracił go na rzecz Glovera Teixeiry.
Czytaj także:
To był nokaut. Finał Wimbledonu pod dyktando jednego tenisisty
Coś niewiarygodnego! Polak został mistrzem Wimbledonu!