Dricus Du Plessis (21-2) w miniony weekend zdobył pas mistrzowski kategorii średniej, zwyciężając Seana Stricklanda (28-6) podczas UFC 297 w Toronto. Widzowie byli świadkami niezwykle wyrównanego i jednocześnie krwawego pojedynku w oktagonie (więcej TUTAJ).
Pierwszy w historii RPA mistrz UFC już na konferencji prasowej po walce pojawił się z mocno opuchniętą, czerwoną twarzą. Dzień później (tj. w niedzielę) 30-letni Du Plessis zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie (na platformie X), które mogło przerazić jego fanów.
Na udostępnionej fotografii (patrz poniżej) widzimy południowoafrykańskiego wojownika MMA, pozującego ze szklanką piwa w ręce i pasem mistrzowskim.
Na twarzy sportowca widoczne są jednak liczne ślady i otarcia naskórka po ciosach zadanych przez Stricklanda. Spuchnięta powieka i niemal zamknięte lewe oko mistrza UFC wyglądają fatalnie.
Du Plessis sukces okupił zniszczoną twarzą, ale zdaje się tym nie przejmować. "Tworzy się historia! Dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzyli i którzy zapewnili mi niesamowite wsparcie. Tym, którzy nie… Cóż, teraz jesteście kretynami!" - podsumował we wpisie na X.
Zobacz:
Szok! Były mistrz KSW sięgnął po pas UFC
ZOBACZ WIDEO: Nokaut roku. Obrazki z Polski były pokazywane na całym świecie