Ostro. Błachowiczowi puściły nerwy. "Banda złodziei"

Getty Images / Josh Hedges / Zuffa LLC / Jan Błachowicz i Alex Pereira
Getty Images / Josh Hedges / Zuffa LLC / Jan Błachowicz i Alex Pereira

Jan Błachowicz i Alex Pereira długo czekali na werdykt po walce podczas UFC 291. Finalnie cieszyć mógł się Brazylijczyk. Wynik kontrowersyjny (niejednogłośny), z którym Polak nie mógł się pogodzić. W jego opinii został okradziony z triumfu!

W tym artykule dowiesz się o:

Jan Błachowicz przegrał z Alexem Pereirą podczas gali UFC 291 w Salt Lake City przez niejednogłośną decyzję sędziów.

Dwóch z trzech wskazało zwycięstwo "Poatana" w stosunku 29-28. Dzięki temu to Brazylijczyk w kolejnym starciu otrzyma szansę zdobycia mistrzowskiego pasa.

Więcej o walce przeczytasz tutaj -->> Wyniszczający bój Błachowicza z Pereirą. Sędziowie nie byli jednogłośni

Polak nie mógł pogodzić się z werdyktem. "Banda złodziei, okradli mnie" - napisał w mediach społecznościowych nasz wojownik. Na końcu dodał krótki komunikat. "Wrócę" - oznajmił.

Na wpis "Cieszyńskiego Księcia" zareagował m.in. znany komentator Mateusz Borek. "Sport niestety czasem bywa biznesem. Dla mnie 29-28 Jan Błachowicz. Trzymaj się Mistrzu!" - napisał w komentarzu.

Podobnego zdania wcześniej był m.in. Łukasz "Juras" Jurkowski. "Okradli go ze zwycięstwa. Pierwsza i trzecia runda jego" - napisał w mediach społecznościowych legendarny fighter organizacji KSW.

Zobacz także:
Fenomenalny nokaut w walce wieczoru UFC 291!
Doczekał się. Hitowa walka Gamrota potwierdzona!

ZOBACZ WIDEO: Mieczkowski prosto z mostu po KSW: byłem w szoku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty