Tybura i Aspinall należą do czołówki zawodników wagi ciężkiej Ultimate Fighting Championship. Wyżej sklasyfikowany w rankingu jest drugi z nich, który jeśli wygra w Londynie, będzie blisko starcia o tytuł mistrzowski.
Podczas pierwszego spotkania twarzą w twarz pomiędzy bohaterami walki wieczoru UFC w Fight Night 224 doszło do ciekawej i zabawnej wymiany słów... po polsku!
- Nie jesteś gruby? Co się stało, trenowałeś? - zapytał Aspinall.
- Trochę - odpowiedział Tybura.
Tom Aspinall ma polskie korzenie. 30-latek walczy w UFC od 2020 roku i przegrał do tej pory tylko jeden pojedynek przez kontuzję (z Curtisem Blaydesem). W pokonanym polu zostawił zaś m.in. Aleksandra Wołkowa czy Andrieja Arłowskiego.
Marcin Tybura stoczy w Londynie już 18. pojedynek dla największej organizacji MMA na świecie. Najlepszy zawodnik wagi ciężkiej w Polsce jest bardziej doświadczony od najbliższego rywala, ale bukmacherzy w roli zdecydowanego faworyta stawiają Aspinalla.
Czytaj także:
Wielka walka w Polsce potwierdzona. To będzie hit!
"Szokujące starcie" dojdzie do skutku? Pojawia się coraz więcej plotek
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Przybysz wygrał przed czasem! "W swojej kategorii wagowej, w Europie, jestem blisko czołówki"