Popis Damiana Stasiaka na KSW 84. Niemiec bez szans

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Damian Stasiak
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Damian Stasiak

Damian Stasiak (14-9) zaprezentował się ze świetnej strony podczas KSW 84 w Gdyni. Polak już w pierwszej rundzie rozprawił się z Pascalem Hintzenem (8-3) i powrócił na zwycięską ścieżkę w zawodowej karierze.

W tym artykule dowiesz się o:

Stasiak od pierwszych sekund ruszył na rywala i serią ciosów posłał go na deski. Następnie w parterze "Webster" pokazał swoją wirtuozerię. Polakowi udało się ciasno zapiąć duszenie trójkątne nogami, które Pascal Hintzen musiał odklepać.

Popisowym występem w Gdyni były pretendent do pasa KSW w wadze koguciej powrócił na ścieżkę zwycięstw. Poprzednio, po wyrównanych pojedynkach musiał on uznać wyższość Lom-Aliego Eskijewa i Roberta Ruchały. Weteran UFC dzięki wygranej z Hintzenem wykonał duży krok w kierunku kolejnej walki o tytuł, tym razem w kategorii piórkowej.

Z kolei Pascal Hintzen doznał drugiej porażki z rzędu w KSW. Przed wejściem do polskiej organizacji 27-latek pozostawał niepokonany, miał na koncie amatorskie tytuły mistrzowskie zdobyte w Niemczech oraz występ w finałach mistrzostw świata IMMAF.

W walce wieczoru KSW 84 w Gdyni Phil De Fries zmierzy się z Szymonem Bajorem. Transmisja z gali trwa w Viaplay.

Czytaj także:
Wielka walka w Polsce potwierdzona. To będzie hit!
"Szokujące starcie" dojdzie do skutku? Pojawia się coraz więcej plotek

ZOBACZ WIDEO: "Popełnił straszny błąd". Damian Janikowski o postawie Mariusza Pudzianowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty