Do pierwszej konfrontacji Błachowicza z Ankalajewem doszło 10 grudnia ubiegłego roku podczas UFC 282, a stawką walki był mistrzowski pas kategorii półciężkiej. Po pięciu rundach wyrównanego starcia żaden z nich nie mógł jednak cieszyć się z jego zdobycia, bowiem pojedynek zakończył się remisem.
Od tego czasu obaj zawodnicy nie stoczyli żadnej walki. Polak w przeciwieństwie do Rosjanina był jednak aktywniejszy w zabiegach o kolejne, duże starcie w UFC. Dlatego też wziął na celownik m.in. Alexa Pereirę (czytaj więcej >>>). Tymczasem Ankalajew postanowił wykonać krok w stronę rewanżu.
"Hej UFC, jestem głodny - daj mi pracę do wykonania. Jan Błachowicz, jeśli jesteś gotowy na kolejną walkę, daj jakiś znak życia! Jeśli nie, z przyjemnością powitam Pereirę w nowej kategorii wagowej i pokażę, że w tej grze są różne poziomy!" - napisał na Twitterze Rosjanin.
ZOBACZ WIDEO: "Polska nie jest najbogatsza, szkoda czasu". Nowy nabytek KSW prosto z mostu
Na odpowiedź ze strony byłego mistrza wagi półciężkiej nie trzeba było długo czekać. "Jeśli chcesz rewanżu, nie ma problemu. Nie zapomnij tylko o tym" - napisał Polak, publikując zdjęcie chodzika.
W pierwszej walce Jan Błachowicz znakomicie pracował niskimi kopnięciami, które zdewastowały nogi Magomieda Ankalajewa. To jednak nie wystarczyło, aby odnieść końcowy sukces.
Czytaj więcej:
Mocny transfer FEN. Kacper Formela poznał rywala
Sebastian Przybysz zawalczy na KSW 82. Przed nim duże wyzwanie