Niespodzianka na otwarcie KSW 79. Cenna wygrana Polki

Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Matyas Viszlay
Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Matyas Viszlay

Pojedynek czesko-słowacki otworzył debiutancką galę KSW w Libercu. Matyas Viszlay (2-0) pewnie pokonał na punkty faworyzowanego Frederico Komuenhę (2-1). Z dobrej strony pokazała się też Natalia Baczyńska-Krawiec (7-3).

Viszlay zdominował rywala pod kątem zapaśniczym. Chaotyczny pojedynek nie porwał kibiców, a po 15 minutach decyzja sędziów punktowych była formalnością. Jednogłośnie zwyciężył Słowak, który udanie zadebiutował w KSW.

Matyas Viszlay wygrał drugą zawodową walkę. W MMA zadebiutował w październiku zeszłego roku na gali organizacji East PRO Fight i wygrał przez nokaut. Zanim zdecydował się na starty zawodowe, zbierał doświadczenie w walkach amatorskich. Zdobył między innymi mistrzostwo słowackiej ligi KSL. Bił się także w klatce organizacji Oktagon MMA.

W drugiej walce gali KSW 79 Natalia Baczyńska-Krawiec nie dała szans lokalnej bohaterce, Petrze Castkovej. Polka wypunktowała przeciwniczkę i przełamała się po dwóch porażkach.

Galę KSW 79 można oglądać w Viaplay. W walce wieczoru Phil De Fries będzie bronił tytułu mistrza wagi ciężkiej w rewanżu z Toddem Duffeem.

Czytaj także:
"Totalna bzdura". Chalidow reaguje na oskarżenia po walce z Pudzianowskim
Ołeksandr Usyk znów to zrobił. Tak pomógł rodakom

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow starł się z szefem KSW. Po chwili było 2 na 1

Źródło artykułu: WP SportoweFakty