Nadszedł dzień, na który czekało wielu fanów MMA. Rękawice skrzyżują prawdziwi weterani federacji KSW - Mamed Chalidow i Mariusz Pudzianowski. Pojedynek obu panów elektryzuje także przez to, że naprawdę trudno przewidzieć przebieg pojedynku.
Problem z tym mają bukmacherzy, według których Chalidow jest nieznacznym faworytem (więcej przeczytasz TUTAJ). Podobnie uważa Jan Błachowicz. Były mistrz świata UFC wagi półciężkiej w rozmowie z "Faktem" przyznał, że z niecierpliwością czeka na sobotni wieczór.
- To trudna do wytypowania walka. Mariusz nieraz pokazał, że nie wolno go lekceważyć. Dla mnie szanse są pół na pół. Może z delikatnym wskazaniem na Mameda. Walka zapowiada się interesująco, na pewno ją obejrzę - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: "Ktoś powinien dostać liścia". Pudzianowski nie wytrzymał
Błachowicz widzi dla Mariusza Pudzianowskiego jeszcze inny pojedynek. Co ciekawe stawką miałby być pas wagi ciężkiej KSW.
- Szczerze mówiąc wolałbym zobaczyć Mariusza z Philem De Friesem w pojedynku o pas wagi ciężkiej. Nie zmienia to faktu, że z zaciekawieniem czekam na sobotnią galę - podsumował.
Galę XTB KSW 77 będzie można oglądać oglądać w Polsce, Wielkiej Brytanii, Holandii, krajach Nordyckich i Bałtyckich wyłącznie w Viaplay. Wszędzie indziej na KSWTV.com. Początek o 18.45. Relacja tekstowa będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
"Pudzian" musi się pilnować. Ten nokaut Chalidowa obiegł świat [WIDEO]