W górnej połówce drabinki faworytem jest Roger Federer, który po południu zmierzy się z Johnem Isnerem. W ostatnim starciu ćwierćfinałowym spotkają się Juan Martín del Potro i Kei Nishikori.
Podobnie jak w mistrzostwach Wimbledonu, trzy i pół tygodnia temu, może dojść do finału między Federerem a Murrayem, co jest najbardziej spodziewanym w Londynie scenariuszem.
Nadzieja gospodarzy, Szkot zdominował korzystającego z usług fizjoterapeuty Almagro i skończył mecz w mniej niż godzinę (15 asów, 29 winnerów, żadnego break pointa dla Hiszpana). Po dwóch asach potrafił popełnić podwójny błąd serwisowy, a piłkę na podwójne przełamanie w drugim secie zepsuć w prosty sposób przy siatce, ale na gromkie oklaski nie mógł nie zasłużyć. Wyzwanie dla niego zacznie się w piątek.