Argentyna kolejną ofiarą Amerykanów

Główni faworyci do olimpijskiego złota nie spuszczają z tonu. W Barcelonie Amerykanie w strojach, które dały im triumf 20 lat temu, pokonali Argentyńczyków 86:80.

27 punktów wywalczył dla reprezentacji USA Kevin Durant. 18 dołożył Kobe Bryant, a trzy mniej LeBron James.

Amerykanie na początku spotkania osiągnęli znaczną przewagę, lecz Albicelestes odrobili deficyt. W końcówce USA prowadziła tylko czterema oczkami, jednak po celnych trójkach Duranta i Chris Paula sytuacja wróciła do normy.

W szeregach Argentyny brylował Manu Ginobili, autor 23 punktów. Carlos Delfino miał 15 oczek, a Luis Scola jedno mniej.

Amerykanie wystąpili w tym meczu w identycznych strojach jak 20 lat temu podczas Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie, kiedy słynny Dream Team oczarował świat i sięgnął po złoty medal.

Na ich koszulkach było również widać inicjały CD na cześć nieżyjącego już Chucka Daly'ego, który dwie dekady temu prowadził USA.

Skrót meczu USA - Argentyna:

Komentarze (4)
avatar
Lothian
23.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe kto zdobędzie drugie miejsce na IO? :-) Masakry nie było, bo się chłopaki docierają, a poza tym grają na pół gwizdka, czasami nonszalancko i pod publiczkę. 
daveed
23.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
też się zastanawiam, dlaczego "ofiarą", skoro "masakry" nie było ?? 
avatar
TOKI1234
23.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiadomo że to żelaźni faworyci a jedyna drużyna która przynajmniej może spróbować powalczyć to Hiszpania ale 6 punktów to żaden wstyd więc nie rozumiem dlaczego piszą ofiara?