Malwina Kopron pojechała na mistrzostwa świata walczyć o medal, w drugiej części lekkoatletycznego sezonu nikt nie rzucił młotem dalej niż ona. Nasza zawodniczka odpadła jednak w kwalifikacjach. - Jest mi bardzo przykro. Mam formę, stać mnie na 75-metrowe rzuty. Szkoda, że nie wykorzystam tego w finale - mówi.