W tym artykule dowiesz się o:
"Athletics Weekly": Anita Włodarczyk potwierdziła dominację
Anita Włodarczyk źle zaczęła finałowy konkurs. Polka oddała dwa słabe rzuty, a jedną z prób spaliła. W czwartej rundzie rzuciła jednak na 77,39 m, wskakując na pierwsze miejsce, a piątym rzutem na 77,90 m postawiła kropkę nad "i". Srebro wywalczyła Chinka Zheng Wang, a brąz zgarnęła Malwina Kopron.
To dla Włodarczyk drugi z rzędu, a trzeci w karierze mistrzowski tytuł. Wcześniej triumfowała też na MŚ 2009 w Berlinie i MŚ 2015 w Pekinie. W skład jej bogatej kolekcji wchodzą także trzy złote medale mistrzostw Europy i przede wszystkim dwa złota olimpijskie. Nic więc dziwnego w tym, że świat mówi o dominacji 31-letniej Polki.
"Anita Włodarczyk potwierdziła dominację. Rekordzistka świata wygrała z kontuzją i wywalczyła piąty złoty medal na imprezie rangi światowej. Sprostała trudnej roli faworytki i sięgnęła po swoje trzecie mistrzostwo świata w rzucie młotem. Rekordzistka świata nie zbliżyła się do swojego życiowego rekordu z sierpnia z zeszłego roku (82,98 m), ale rzut na 77,90 m wystarczył, by w zimnej stolicy Wielkiej Brytanii wygrać 41. finał z rzędu" - tak sukces Polki komentuje branżowy "Athletics Weekly".
"Reuters": Anita Włodarczyk zniszczyła konkurencję
"Anita Włodarczyk zniszczyła konkurencję i sięgnęła po trzecie mistrzostwo świata w karierze, choć dokuczała jej kontuzja palca. Dwukrotna mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata jest niepokonana już od 2014 roku" - pisze "Reuters".
"Po konkursie Włodarczyk zdradziła, że podczas treningu doznała złamania palca, udowadniając, że w pełni zasłużenie jest nazywana jedną z najznakomitszych przedstawicielek swojej dyscypliny w historii.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Najtrudniejszy konkurs w karierze. Scenariusz był inny (WIDEO)
Włodarczyk udowodniła, że jej dominacja może trwać jeszcze przez lata, ale jeśli zdecyduje się przejść na emeryturę, przyszłość polskiego młociarstwa nie będzie zagrożona - brązowy medal zdobyła jej rodaczka, Malwina Kopron" - zauważa renomowana agencja.
"L'Equipe": Nietykalna
Pod wrażeniem Anity Włodarczyk jest też "L'Equipe". Francuzi twierdzą, że nikt nie jest w stanie zaszkodzić dominacji Polki.
"Nietykalna Anita Włodarczyk zachowała miano najlepszej młociarki globu. Mimo trudnego początku mistrzyni świata i aktualna rekordzistka świata obroniła tytuł i zdobyła złoty medal. Z wynikiem 77,90 m w piątej próbie Polka pokonała Chinkę Zheng Wang (75,94 m) i swoją rodaczkę, Malwinę Kopron (74,76 m)" - czytamy w "L' Equipe".
"IAAF": Włodarczyk pokazała hart ducha
Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych w swojej relacji z konkursu podkreśliło, że Anita Włodarczyk potrafiła pozbierać się po pierwszych nieudanych próbach.
"Polka była największą faworytką turnieju, ale po słabym początku (70,45 m) spaliła drugą próbę, a przy trzeciej rzuciła tylko 71,94 m - ponad dziesięć metrów mniej od swojego najlepszego wyniku w sezonie - i ściągnęła na siebie presję. Pokazała jednak hart ducha. Po czwartym rzucie na 77,39 m objęła prowadzenie i znalazła swój rytm. W ostatniej rundzie poprawiła wynik na 77,90 m i wygrała rywalizację" - czytamy.
"EFE": Trzecie z rzędu złoto dla Anity Włodarczyk
Hiszpańska agencja "EFE", słusznie zresztą, zwróciła uwagę, że Polka nie ma sobie równych w swojej dyscyplinie, choć akurat londyński konkurs nie był tego najlepszym przykładem.
"Anita Włodarczyk, pierwsza młociarka, która rzuciła na ponad 80 metrów, zdobyła swoje trzecie mistrzostwo świata z rzędu i wygrała 41. finał w karierze. Anita nie ma godnej rywalki w swojej dyscyplinie. Rok temu w Rio ustanowiła nowy rekord świata (82,98 m), a w tym roku rzuciła na 82,87 m, co było najlepszym wynikiem w sezonie. Przebieg poniedziałkowego konkursu nie był jednak odzwierciedleniem jej dominacji, przynajmniej w pierwszych trzech rundach, po których Włodarczyk była poza podium.
Włodarczyk wykonała siedem najdłuższych rzutów 2017 roku. Co ciekawe, w ciągu roku sięgnęła też po dwa olimpijskie złota: w sierpniu w 2016 roku wygrała konkurs w Rio, a w październiku 2016 roku przyznano jej złoto IO 2012 w związku z pozytywnym wynikiem testu Tatiany Łysenki" - przypominają Hiszpanie.
"Sportschau": Nic nowego
Sukces Polki odnotowali też niemieckie media. "Sportschau" nie spodziewali się żadnego innego rozstrzygnięcia poniedziałkowego konkursu: "Nic nowego w kobiecym rzucie młotem. Polska rekordzistka świata, Anita Włodarczyk została w poniedziałek mistrzynią świata, udanie broniąc tytułu wywalczonego przed dwoma laty w Pekinie. Polka wygrała 41. finał z rzędu".