TVP kupiło prawa i wbija szpilkę konkurencji

Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Marek Szkolnikowski
Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Marek Szkolnikowski

"Królowa jest nasza!" - pochwaliła się Telewizja Polska, ogłaszając informację o nabyciu praw do najważniejszych imprez lekkoatletycznych World Athletics w latach 2024-29. To przede wszystkim mistrzostwa świata - na stadionie i w hali.

W tym artykule dowiesz się o:

"Pakiet zawiera aż 21 imprez przez sześć lat trwania kontraktu. Oczywiście najważniejsze to mistrzostwa świata (w hali i na otwartym stadionie), a także mistrzostwa świata w sztafetach" - czytamy w komunikacie TVP.

Dotychczasowa umowa Telewizji Polskiej z World Athletics (Światowa Federacja Lekkiej Atletyki) obowiązywała do 2023 r. Po przedłużeniu kontraktu TVP nabyła prawa do pokazywania najważniejszych imprez w latach 2024-2029. Co ważne, licencja zapewnia jej wyłączność na terenie Polski.

Przypomnijmy, że ostatnie mistrzostwa świata w lekkiej atletyce - w 2019 r. w Dausze - pokazywane były zarówno w TVP, jak i w Eurosporcie.

"Na bardzo szybko zmieniającym się rynku trzeba zawsze być dwa kroki przed konkurencją. Dlatego też pozyskaliśmy kolejne istotne prawa aż do 2029 roku i tym razem już na zasadzie pełnej wyłączności. Pozyskanie tej licencji to przykład, że jeśli przetarg jest uczciwie i otwarcie prowadzony, wtedy największe szanse na zwycięstwo ma telewizja publiczna" - przekazał Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, w oświadczeniu stacji.

W ramach nowej umowy Telewizja Polska pokaże trzy edycje lekkoatletycznych mistrzostw świata (2025, 2027 i 2029) oraz halowych MŚ (2024, 2026, 2028). Ponadto widzowie obejrzą także: MŚ w biegach ulicznych, MŚ U-20, MŚ w biegach przełajowych oraz MŚ w chodzie (drużynowo).

Wszystkie wspomniane imprezy będzie można zobaczyć w kanałach TVP (głównie w TVP Sport, ale także w TVP1 i TVP 2), na stronie tvpsport.pl i w aplikacji mobilnej TVP Sport.

"Lekkoatletyka i TVP Sport to idealne połączenie i dowód na to, że jesteśmy wszędzie tam, gdzie dzieją się wielkie rzeczy dla polskiego sportu" - dodał Marek Szkolnikowski.

Przypomnijmy, że "Królowa sportu" okazała się najbardziej "medalodajną" dyscypliną dla Polski podczas niedawnych igrzysk olimpijskich w Tokio. Biało-Czerwoni wywalczyli w niej aż 9 medali (w tym 4 złote - sztafeta mieszana 4x400 m, Anita Włodarczyk i Wojciech Nowicki w rzucie młotem oraz Dawid Tomala w chodzie na 50 km).

Czytaj także: Skoki w TVN. Mamy komentarz Przemysława Babiarza
Czytaj także: Dziennikarze Eurosportu i TVP ustalili, gdzie jest dom polskich skoków!

ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!

Komentarze (16)
avatar
Przemek Janowski
18.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rzygać się chce od tych PR-owskich tekstów tego całego Szkol(d)nikowskiego. Idealny totumfacki Kurskiego. Buta, buta i jeszcze raz buta. 
avatar
CELINA
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeżeli telewizja tvp będzie płatna przez emerytów i rencistów to wtedy zobaczymy co lepiej bedzie oglądać. 
avatar
yes
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
TVP jest wszędzie, gdzie dzieją się ważne rzeczy?Ludzie nie przepadają za dziennikami telewizyjnymi - wszystko można skopać... Czytaj całość
avatar
Pioter0012
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Może i kupili prawa do transmisji. Ale takie imprezy albo nie będą się cieszyły oglądalnością albo się nie odbędą. Byłbym tym by sie nie odbyły. Kupili by prawa do czegoś czego nie ma miejsca. Czytaj całość
avatar
Zbigniew Pieniążek
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
no ale wtedy pisiory już będą siedziały w pierdlu a kurski wywalony na zbitą ondulacje razem ze swoimi przydupasami pracować będzie w zieleni miejskiej jako szpec od przesadzania.