Korzeniowski nie ma wątpliwości ws. szczepień dla olimpijczyków. "Czysty populizm"

Newspix / Maciej Figielek/400mm.pl / Na zdjęciu: Robert Korzeniowski
Newspix / Maciej Figielek/400mm.pl / Na zdjęciu: Robert Korzeniowski

Robert Korzeniowski zajął jasne stanowisko w temacie szczepienia uczestników zbliżających się igrzysk olimpijskich w Tokio. Dla niego sprawa jest jasna i powinna zostać załatwiona jak najszybciej - tak mówi na łamach "Super Expressu".

Igrzyska w Tokio mają rozpocząć się 23 lipca tego roku. Tak organizatorzy, jak i sami uczestnicy robią wszystko, żeby jak najlepiej zabezpieczyć się przed koronawirusem.

Jedyne, co mogą zrobić sami uczestnicy tej imprezy, to zaszczepić się na COVID-19.

Robert Korzeniowski, który w swojej karierze czterokrotnie mógł cieszyć się z olimpijskiego złota jest zdania, że jak najszybciej powinno się zaszczepić polską kadrę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

- Całkowicie popieram pomysł zaszczepienia olimpijczyków. I to jak najszybciej. Dziwię się, że do tej pory tego nie uczyniono. Argumenty, że z racji młodych roczników szczepienie im się nie należy, to czysty populizm - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" nasz mistrz chodziarstwa.

Ten nie wyobraża sobie, aby narażać naszych sportowców na to, żeby przez COVID-19 mogli stracić występ w najważniejszej sportowej imprezie, do której przygotowywali się latami. Nazywa to zachowaniem "wysoce nieodpowiedzialnym".

Korzeniowski jest też zdania, że nie tylko zawodnicy powinni otrzymać szczepionki, ale także trenerzy, obsługa techniczna czy fizjoterapeuci. Wszyscy oni są niezbędni tak w okresie przygotowawczym, jak i już na miejscu podczas imprezy docelowej.

Zwraca również fakt na to, że przez igrzyskami w Rio były szczepienia sportowców przeciwko wirusowi Zika.

Zobacz także:
Tyczkarze trenują w epicentrum afrykańskiej mutacji koronawirusa. "Jest luźniej niż w Polsce"
Nie żyje Damian Grzela. Polski lekkoatleta miał 37 lat

Źródło artykułu: