"Przegląd Sportowy" poinformował o dwóch kolejnych przypadkach zawodniczek zakażonych koronawirusem, które brały udział w zgrupowaniu w Cetniewie. W sobotę poinformowano o pierwszym potwierdzonym przypadku zakażenia wśród lekkoatletów. Chodziło wówczas o zawodniczkę, która na co dzień startuje na dystansie stu metrów (WIĘCEJ).
Według doniesień "Przeglądu Sportowego", lista zakażonych wydłużyła się o kolejną zawodniczkę z dystansu 100 metrów, a także o zawodniczkę, która rywalizuje na dystansie 400 metrów. Najprawdopodobniej chodzi o jedną z członkiń popularnych "Aniołków Matusińskiego".
Niepokojąco brzmią także okoliczności towarzyszące kolejnym zakażeniom. Jedna z zawodniczek, która otrzymała test pozytywny, wracała ze zgrupowania pociągiem, narażając na zachorowanie innych pasażerów.
Anonimowe źródła "PS" mówią także o szeregu zaniedbań, które towarzyszą lekkoatletom w ośrodku w Cetniewie. - Na stołówce regularnie bywał tłok. Nie widziałem, żeby były tam zachowywane jakiekolwiek dystanse społeczne. Staliśmy w kolejkach z różnymi ludźmi. I tak to wygląda. Ale przecież wirusa nie ma - powiedział jeden z reprezentantów Polski.
Na wyniki testów czeka w sumie około 50 osób, które brały udział w zgrupowaniu w Cetniewie - zawodnicy, sztaby trenerskie i personel. Niewykluczone, że Ośrodek Przygotowań Olimpijskich we Władysławowie zostanie wyłączony z użytkowania.
Informację o kolejnych zakażeniach potwierdził WP SportoweFakty rzecznik prasowy Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Czytaj także:
- Lekkoatletyka. Plejada gwiazd na Memoriale Kamili Skolimowskiej