Ewa Swoboda przeżywa koszmar. Sprinterka ma stalkera

Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Ewa Swoboda
Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Ewa Swoboda

W pełnym emocji nagraniu Ewa Swoboda poinformowała o problemach, z jakimi boryka się w ostatnim czasie. Sprinterka ma stalkera. Sprawa została już zgłoszona na policję, ale nie przyniosło to efektu. "Frajera trzeba dorwać" - napisał jej ojciec.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=48553]

Ewa Swoboda[/tag] wyjawiła na Instagramie (za pomocą Insta Story, czyli krótkich nagrań, które zniknęły po 24 godzinach), że ma swojego prześladowcę.

Biegaczka uważa, że to mężczyzna. Od kilku miesięcy próbuje jej się włamać na pocztę, Facebooka, Instagrama. Znajomi lekkoatletki dostawali od niego pogróżki. Swoboda uważa, że jej prześladowca chciał znaleźć jej nagie zdjęcia, ale - jak zapewniła - nie znalazłby ich.

- Jestem przed mistrzostwami Polski, zamiast przygotowywać się do nich, nie śpię do czwartej, bo boję się, że znowu ktoś spróbuje włamać mi się na konto - powiedziała.

Nękanie zostało zgłoszone na policję, ale nic z tym nie zrobiono, bo stalker posługuje się zmiennym IP. Jak wyjaśniła fanom na Instagramie - sprawa została umorzona po trzech miesiącach.

Jest to o tyle trudna sytuacja, że Swoboda nie może się w pełni skupić na sporcie, bo cały czas boi się, że dojdzie do kolejnej próby włamania. Wszystko odbija się również na rodzicach, którzy bardzo chcą pomóc córce. Na Instagramie udzielił się ojciec zawodniczki. "Policja ma to w d***. Po zgłoszeniu sprawy po trzech miesiącach ją anulowali, ale to nie koniec. Jest jeszcze prokurator. Frajera trzeba dorwać. Jako ojciec będę robił wszystko, żeby to doprowadzić do końca" - napisał.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kibic wbiegł na murawę po "selfie". Reakcja piłkarza zaskakuje

Skontaktowaliśmy się z menadżerem biegaczki, Marcinem Rosengartenem. Ten jednak nie chciał się wypowiadać w tej sprawie. - Zajmuję się aspektami sportowymi. To są kwestie prywatne Ewy - wyjaśnił.

Swoboda jest już bezsilna. Nie wie, czego stalker chce od niej ani kim jest. - Może będzie na tyle odważny i się ujawni? Umówiłabym się z nim na kawę, żeby się dowiedzieć, po co to robi - powiedziała, zdając sobie sprawę, że prześladowca i tak nie przyjmie jej propozycji, bo jest "lamusem".

Ewa Swoboda to 20-letnia lekkoatletka, specjalizująca się w biegach sprinterskich. W ubiegłym roku wywalczyła brązowy medal podczas halowych mistrzostw Europy w Belgradzie na 60 metrów, a także złoto w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Aktualnie jest halową rekordzistką kraju w biegu na 60 metrów (7,07).

Stalking jest niestety zjawiskiem na tyle powszechnym, że 6 czerwca 2011 roku wszedł w życie artykuł 190a w Kodeksie karnym, mówiący o tym, że "kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Ściganie przestępstwa następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Stalkingu doświadczyć mogą wszyscy, osoby publiczne i prywatne. Bywa to jednak tematem tabu, przede wszystkim dlatego, że ofiary boją się, że zostanie to zbagatelizowane, ale również ze względu na obawy, że stalking się nasili.

W środowisku sportowym o prześladowaniu głośno było pod koniec 2016 roku, kiedy Izabela Małysz wyjawiła, że przez cztery lata jej rodzina, a przede wszystkim córka Karolina, była dręczona przez nastolatkę z Warszawy. Pomimo tego, że sprawa była zgłoszona do sądu, prześladowczyni została tylko upomniana. Żona byłego skoczka upubliczniła dane dziewczyny, a sam post na Facebooku został udostępniony kilkaset razy, aż w końcu został usunięty. Jak można się domyślić - w końcu przyniosło to skutek.

Do przypadków nękania dochodziło również między innymi wśród tenisistów. Groźby karalne wysyłane na portalach społecznościowych, śledzenie, nękanie telefonami, podrzucanie liścików czy prezentów. Doświadczyły tego między innymi Martina Hingis, Karolina Woźniacka i Simona Halep.

O stalkingu można mówić już wtedy, kiedy ofiara odczuwa niepokój, bezsilność, stres. Z tego powodu traktowany jest jako przestępstwo, bowiem negatywnie wpływa na życie prześladowanej osoby.

Źródło artykułu: