Znakomicie rozwija się talent Ewy Swobody. Nasza sprinterka zakończyła już starty w sezonie, który był dla niej niezwykle udany. Oprócz mistrzostwa Polski i wicemistrzostwa świata juniorów, Polka zajęła czwarte miejsce w sztafecie na mistrzostwach świata.
- Czas na podsumowania. To był mój przełomowy sezon! Tytuł mistrzyni Polski na 100 metrów, rekord Polski juniorek wyśrubowany do 11,12, srebro na mistrzostwach świata juniorów w Bydgoszczy, 4 miejsce naszej sztafety na MŚ i 7 na ME, no i oczywiście półfinał igrzysk olimpijskich! Nieźle jak na 19 lat - napisała na Facebooku sprinterka.
Sukcesy nie przyszły jednak łatwo. Swoboda musiała na nie zapracować ciężkimi treningami. Nierzadko pojawiały się też przeszkody w postaci urazów. Polka zwraca uwagę na nieznane oblicze uprawiania sportu na wysokim poziomie.
- Musicie jednak wiedzieć, że nie zawsze było różowo - trening to jest naprawdę ból, pot i łzy. Do tego emocje, kłopoty ze zdrowiem, zmęczenie. To, co widzicie w telewizji, to naprawdę ułamek tej ciężkiej pracy, reszta dzieje się na treningach - dodała Swoboda.
W przyszłym roku utalentowana sprinterka będzie miała osiągnąć kolejne sukcesy. Polka weźmie bowiem udział m.in. w młodzieżowych mistrzostwach Europy w Bydgoszczy.
ZOBACZ WIDEO: Ostatnia próba Majewskiego w karierze (wideo) (źródło TVP)
{"id":"","title":""}