Patryk Sieradzki jest jedynym naszym przedstawicielem w rywalizacji mężczyzn 800 metrów na HMŚ w Nankinie. I już wiemy, że jego udział w imprezie nie zakończy się na jednym biegu.
W swojej serii eliminacyjnej nasz rodak zajął trzecie miejsce (1:48,20 s) i awansował do półfinału.
Po biegu przyznał, że tuż przed swoim występem miał pewne problemy ze zdrowiem.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
- Przed biegiem spędziłem trochę czasu w toalecie, trochę się odwodniłem. Tym bardziej cieszę się, że awansowałem. Teraz może trochę odpocznę, nawodnię się i w półfinale będzie lepiej - ujawnił.
- Bieg był w moim wykonaniu fatalny, nie ma co mówić. Jestem zły sam na siebie, ale najważniejszy jest awans. Utrzymuję, że jestem w tym sezonie w życiowej formie, przed nikim nie będę się tutaj kładł - zapowiedział.
Dodajmy, że w półfinale 800 metrów kobiet zobaczymy Annę Wielgosz.