Nie poszedł w ślady rodaczki. Tyle zabrakło mu do finału

PAP / PAP/Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Filip Rak
PAP / PAP/Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Filip Rak

Filip Rak nie dokonał tego, co kilkadziesiąt minut wcześniej zrobiła Weronika Lizakowska. 22-latek nie przebrnął eliminacji biegu na 1500 metrów.

To było bardzo udane rozpoczęcie Halowych Mistrzostw Europy w wykonaniu reprezentacji Polski. Już w pierwszej konkurencji awans do finału wywalczyła Weronika Lizakowska.

Chwilę później do rywalizacji na tym samym dystansie przystąpił Filip Rak. Na 22-latka czekało bardzo trudne zadanie.

ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik

Rak początkowo znajdował się z tyłu stawki. Po dwóch okrążeniach przesunął się nieco do przodu i na moment znalazł się na pozycji dającej awans.

W końcówce rywale byli jednak szybsi. Polak do mety dobiegł na piątej lokacie i nie zdołał awansować do finału. Kryteria były takie same jak w przypadku kobiet - premiowana była czołowa trójka.

Filip Rak pokonał 1500 metrów w czasie 3:41.43 min. Do awansu zabrakło mu niespełna sekundy. Najszybszy w eliminacjach był faworyt Jakob Ingebrigtsen - 3:37.49 min.

Finał konkurencji odbędzie się w piątek, 7 marca o godz. 21:15.

Komentarze (1)
avatar
Johan 54
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W roku 1958 na ME w Sztokholmie na otwartym stadionie Polscy lekkoatleci zdobyli 8 złotych medali. Taka siła była . A Europejska lekkoatletyka była dużo silniejsza niż dzisiaj. Silniejsi niż Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści