Ta sprawa wstrząsnęła światem sportu. Podziwiany na całym świecie nie w pełni sprawny biegacz Oscar Pistorius, który potrafił rywalizować ze zdrowymi dzięki swoim protezom, został zatrzymany. Jeszcze bardziej szokujący był powód - zastrzelenie swojej partnerki.
Morderstwo. Z premedytacją?
13 lutego 2013 roku w swoim domu w Pretorii zabił swoją dziewczynę, 29-letnią modelkę, Reevę Steenkamp. Tłumaczył się, że wziął ją za włamywacza. Strzelił w stronę łazienki cztery razy. Trzy kule trafiły w kobietę - jedna w klatkę piersiową, druga w dłoń, trzecia w biodro.
Biegacz cały czas podtrzymywał wersję o nieszczęśliwym wypadku. Przeprowadził nawet resuscytację, choć biegli później zarzucali mu, że zrobił to na pokaz, by mieć alibi. Później wychodziły na jaw informacje, że Pistorius był bardzo zazdrosny o swoje poprzednie partnerki, a także o samą Reevę, co potwierdziła jej przyjaciółka. Do tego wcześniej kilkukrotnie w porywie gniewu strzelał już do innych ludzi, chociażby w restauracjach.
Sąd początkowo wymierzył mu łagodną karę - zaledwie pięć lat więzienia, z czego sporą część mógł spędzić w domu. Później jednak zmieniono kwalifikację czynu na morderstwo zamiast nieumyślnego spowodowania śmierci. Ostatecznie skazano go na 13 lat i 5 miesięcy więzienia. Pistorius opuścił więzienie na początku tego roku.
Dlaczego przestępcy tak łatwo znajdują partnerki?
Teraz media obiegły informacje o tym, że bardzo szybko znalazł sobie nową partnerkę. Jego dziewczyną jest 33-letnia Rita Greyling - łudząco podobna do Steenkamp. Media zaczęły też zastanawiać się, dlaczego kobieta jest z byłym zabójcą? Okazuje się, że to znany w psychologii mechanizm.
Takie zachowanie nazywane jest nawet hybristofilią. Polega ono na tym, że preferowanym lub jedynym obiektem pożądania jest osoba, która popełniła przestępstwo. To jednak tylko jedno z możliwych wyjaśnień i nie można go zastosować do wszystkich przypadków.
- Znam studentki pedagogiki resocjalizacyjnej, które mając praktyki w więzieniach, zakochiwały się w przestępcach - opowiada nam dr Anna Siudem, specjalistka w zakresie psychologii rodziny i psychologii społecznej. - Robiły wszystko, żeby pomóc im wyjść z więzienia, czekały aż skończą odbywać karę. Chęć pomagania innym będącym w gorszej sytuacji też gra istotną rolę w bliskiej relacji - dodaje.
Ze znalezieniem partnerek nie mieli też problemu seryjni amerykańscy mordercy, jak Ted Bundy czy Charles Manson, którzy w więzieniu dostawali listy miłosne od dziesiątek swoich wielbicielek. Ale dlaczego przestępcy czy nawet mordercy cieszą się tak dużym poważeniem? Jest na to kilka odpowiedzi.
- Niektóre kobiety zakochują się w niewłaściwych partnerach przez ten typ miłości, tak zwanej agape. Charakteryzuje się ona chęcią pomagania, czynienia dobra i zrobienia czegoś spektakularnego dla osób, które w ich mniemaniu są pokrzywdzone, nieszczęśliwe - ocenia nasza rozmówczyni.
Do tego ważna jest także inna teoria, która wywodzi się z psychologii ewolucyjnej. Tacy mężczyźni wydają się kobietom atrakcyjni poprzez siłę fizyczną i dominację.
- Niektóre kobiety poszukują silnych, męskich osobników. Taki często bywa przestępca. Często taka kobieta bagatelizuje lub niesłusznie usprawiedliwia jego przewinienia. Identyfikuje się ze sprawcą przestępstwa i jego emocjami. Myśli sobie. "On nie jest taki zły. To inni zawinili" - przybliża specjalistka.
Czerwona lampka?
Ważne jest także poczucie docenienia u samych kobiet. Często z przestępcami wiążą się osoby o zaniżonym poczuciu własnej wartości.
- W ten sposób kobiety też mogą podnosić poziom własnej wartości. Myślą: "To ja jestem jedyną osobą, która zobaczyła w nim dobro. To ja jestem dobrym człowiekiem". Chcą dać im szansę stworzenia lepszego życia, poczuć się ważne co często przestępcy wykorzystują i później nimi manipulują. Takie nadinterpretacje mogą prowadzić do tragicznych skutków dla zakochanej kobiety - tłumaczy nasza rozmówczyni.
- Wciąż ma problem z wybuchami złości - mówiła o Oscarze matka zamordowanej byłej partnerki Pistoriusa, June Steenkamp w rozmowie z "The Sun". Dlaczego kobietom zachowanym w przestępcach nie zapala się czerwonka lampka i nie biorą pod uwagę tego, że ich partner znów może zaatakować?
- Czerwone lampki zapalają się osobom, które myślą racjonalnie i potrafią przewidywać. Jeśli głównym motywem chęci bycia z taką osobą są emocje, to jest inaczej. Często dopiero jakieś dramatyczne wydarzenie powoduje uświadomienie sobie powagi sytuacji - kończy dr Anna Siudem.
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty