W piątek na Stade de France mogliśmy przeżywać emocje związane ze startami Macieja Lepiato. Chorąży naszej reprezentacji na igrzyskach paralimpijskich Paryż 2024 walczył o swój czwarty z rzędu medal w skoku wzwyż. Maciej Lepiato wygrywał w 2012 oraz 2016 roku. Do dwóch złotych medali dołożył brąz w Tokio.
W stolicy Francji nasz reprezentant odpuścił skakanie na wysokości 1,80 m oraz 1,85 m. Lepiato w pierwszej próbie zaliczył 1,89 m, a później ponownie pominął 1,93 m. Po raz drugi Polak skoczył na 1,97 m, także przeskakując tyczkę za pierwszym razem.
W finale igrzysk paralimpijskich Paryż 2024 skakało sześciu zawodników. Jako pierwszy odpadł Nigeryjczyk Abraham Okechukwu Amon, który zanotował trzy zrzutki na wysokości 1,89 m.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!
Dość niespodziewanie, na piątej pozycji, zakończył rywalizację Jonathan Broom-Edwards. Brytyjczyk zanotował dwie zrzutki na 1,97 m, a jedną próbę przełożył na 2,00 m, ale tego skoku także nie zaliczył. Jest to niespodzianka, ponieważ Jonathan Broom-Edwards to złoty medalista z Tokio oraz srebrny z Rio de Janeiro.
Oznaczało to, że w grze o medale zostało już tylko czterech zawodników. Oprócz Macieja Lepiato bezbłędnie skakali jeszcze Uzbek Temurbek Giyazov oraz reprezentant Indii Praveen Kumar. Cała ta trójka bez problemów pokonała wysokość 2,00 m. Czwartym w tej walce o medale był Amerykanin Derek Loccident, ale miał on już zrzutki na swoim koncie.
Na wysokości 2,03 m pojawiły się pierwsze zrzutki u Polaka oraz Uzbeka. Hindus zaliczył swój skok i wyszedł na prowadzenie. Po chwili swoje próby poprawili Maciej Lepiato i Temurbek Giyazov.
Va banque grał Amerykanin Derek Loccident. Zanotował zrzutkę na 2,00 m, później przeniósł próbę na kolejną wysokość i tam także nie zaliczył. Trzeci skok przełożył na 2,06 m. Ta taktyka się opłaciła. Amerykanin przeskoczył 2,06 m i wyszedł na prowadzenie.
W między czasie zrzutki na tej wysokości ponownie zanotowali Polak i Uzbek, a do Amerykanina dołączył Hindus, który cały czas był bezbłędny i to on powrócił na pierwsze miejsce w rywalizacji.
Maciej Lepiato i Temurbek Giyazov szli bardzo równo przez cały konkurs. Ostatecznie obaj zanotowali trzy zrzutki a 2,06 m i zostali sklasyfikowani ex aequo na trzecim miejscu. Tym samym, zarówno Uzbek, jak i Polak mogą cieszyć się z brązowego medalu. W walce o złoto pozostali Hindus i Amerykanin.
Do wysokości 2,08 m Praveen Kumar był bezbłędny. Dlatego po zrzutce na 2,08 m Amerykanin ponownie postanowił przełożyć swoje dwie pozostałe próby na 2,10 m. Ta taktyka tym razem się nie opłaciła. Okazało się już zbyt wysoko dla Dereka Loccidenta.
Tej wysokości ostatecznie nie zaliczył także Praveen Kumar. To były jego jedyne zrzutki w całym konkursie, ale Hindus mógł się cieszyć ze złota.
Dla Macieja Lepiato to czwarte kolejne igrzyska paralimpijskie z rzędu z medalem. Po dwóch złotach w Londynie oraz Rio de Janiero dołożył dwa brązowe medale w Tokio oraz Paryżu.
Wyniki skoku wzwyż T64:
1. Praveen Kumar (Indie) - 2,08 m
2. Derek Loccident (USA) - 2,06 m
3. Temurbek Giyazov (Uzbekistan) - 2,03 m
3. Maciej Lepiato (POLSKA) - 2,03 m
5. Jonathan Broom-Edwards (Wielka Brytania) - 1,89 m
6. Abraham Okechukwu Amon (Nigeria) - 1,85 m
Czytaj także:
Fenomenalny finisz Polki. Mamy kolejne złoto!
Udana pogoń Polaka po medal w Paryżu
Nie jest na dopingu
Wspierajmy wszyscy Adriana zeby zdobyl dla Polski kolejny rekord swiata
Nie jest na dopingu
Wspierajmy wszyscy Adriana zeby zdobyl dla Polski kolejny rekord swiata
Nie jest na dopingu